» Strona Główna 
» Nasz Statut 
» AKCJA LITERACKA 
» ZMARLI KOLEDZY 
- Jan Paweł Krasnodębski
- Marek Zacharyasz
- Andrzej Kalinin
- Stanisław Krawczyk
- Jerzy Marian Pikul
- Jerzy Suchanek
- Jarosław Lewicki
- Wiesław Adam Berger
- Renata Zwoźniakowa
- Józef Krupiński
- Anna Wernerowa
» CZŁONKOWIE 
- Barbara Gruszka-Zych
- Ewa Bartos
- Jan Picheta
- Adam Marek
- Iwona Suwała
- Marian Lech Bednarek
- Mirosław Bochenek
- Eżbieta Hurnikowa
- Piotr Jędrosz
- Donat Kirsch
- Marian Kisiel
- Ryszard Lenc
- Paweł Majerski
- Lesław Nowara
- Piotr Rakowski
- Beata Rokosz
- Andrzej Szuba
- Bożena Tokarz
- Andrzej Tuziak
- Kazimierz Józef Węgrzyn
- Jolanta Trela-Ptaszyńska
- Jan Strządała
- Stefan Tycjan Tyczyna
» Obiad literacki  
» WYSTAWA XX - lecie SPP  
» Publikacje 
» Biuletyn 
» Archiwum 

 
     
 
   
   » Zmarli koledzy  » Anna Wernerowa

 

Anna Wernerowa (1918 -1999)

Poetka.

Pochodziła z Zaolzia, gdzie przyszła na świat 14 czerwca 1918 roku w rodzinie Urbusiów z Krasnej koło Frydka. Po zmianie przebiegu granic wraz z bliskimi przeniosła się na Górny Śląsk, do Katowic, gdzie ukończyła gimnazjum. Lata studiów w Wyższej Szkole Handlowej związały ją z Krakowem, później pracowała w Wydziale Finansowym Miejskiej Rady Narodowej w Katowicach. Jednak jej głównym i prawdziwym powołaniem okazała się poezja. Pierwsze kroki na tym polu stawiała działając w żywieckiej grupie „Gronie” i drukując wiersze w wydawanych przez nią almanachach. Później przyszedł czas na publikowanie indywidualnych tomików:

  • „Źródlice wolności”,
  • „W kalejdoskopie minionego czasu”,
  •  „Rozpalony znak”,
  •  „Na biegunach białych i czarnych płatków”, wyd.Gronie 1992
  • „Fotografie bez makijażu”,
  •  „Szepty i kroki”,
  • „Na strzelnicy papierowych margeretek”,
  • „Na wydmie z białą rybą”
  •  „Odloty Ikaró”w  - wyd.Gronie  1992
  •  „Gałązka jedli” wyd. Ks. św. Jacka 1995
  •  „Nie jestem pierwszą damą” wyd. 1996
  •  „Ogrody”,
  • „Podaruję ci wiosnę”,
  •  „Na uroczysku czerwonych tulipanów”.

„Była ekscentryczna, egocentryczna, dziwna i szalona. Kolekcjonowała spotkania z interesującymi ją ludźmi, pisała nieoczekiwane listy, malowała – ryzykując życiem – sufit w kwiaty. Jej mieszkanie na ostatnim piętrze starej katowickiej kamienicy było bliżej chmur niż samoloty. Gdańskie szafy, lustra, setki książek, bibelotów, obrazy na żółtych ścianach. I ten głos przenikliwy, celebrujący wszystkie „r” wibracją przechodzącą w śmiech, niski, gardłowy, nieco demoniczny. Anna Wernerowa... Dama w czerwonym kapeluszu, czarnych lakierkach i rękawiczkach z czarnej mgły”.

 

 



 
     
   
 
licznik odwiedzin - 6582091        Stowarzyszenie Pisarzy Polskich Oddział Katowice | mapa strony | © 2015
Utworzono w systemie darmowe strony www EntroCMS